18. listopada 2017 r. wieczorem wyruszyliśmy na naszą pierwszą nocną wycieczkę. Za kierownicą autokaru zasiadł nasz młody kierowca, natomiast właściciel i nasz niezawodny konduktor zajęli się uczestnikami bawiąc ich rozmową i zachęcając do degustacji różnorakich dóbr.
Pierwszym punktem naszej nocnej wycieczki były Kęty, gdzie zorganizowaliśmy postój na Rynku. Ponieważ temperatura była już dość niska, nasi goście prześcigali się w sposobach na rozgrzanie się.
Następnie ruszyliśmy w kierunku Żywca, zatrzymując się na zaporach w Porąbce i Tresnej. Zatrzymaliśmy się także na Wilczym Jarze, by zapalić symboliczny znicz ku pamięci ofiar tragicznej katastrofy autobusowej.
Kolejny przystanek to Browar Żywiec, gdzie w pięknych wnętrzach browaru czekała na nas pyszna kolacja, oraz złoty napój. Miał to być ostatni punkt naszej wycieczki, jednak wszyscy byli w takim nastroju, że grzechem byłoby już kończyć. Zapadła decyzja, że pojedziemy na Przełęcz Salmopol.
W Szczyrku zaskoczył nas, podobnie jak i drogowców, padający śnieg. Mimo pewnych obaw, nasz młody kierowca podjął się wyjazdu na Salmopol i dopingowany niczym Adam Małysz podczas Turnieju Czterech Skoczni, perfekcyjnie poradził sobie z tym trudnym, ale niezwykle klimatycznym odcinkiem .
Ze Szczyrku udaliśmy się w drogę powrotną do Bielska-Białej, gdzie dotarliśmy już nad ranem. Mimo, że niektórzy uczestnicy bali już bardzo zmęczeni, wszyscy byli bardzo zadowoleni. Ponieważ nocna wycieczka okazała się strzałem w dziesiątkę, postanowiliśmy że nocne wycieczki będą odbywać się cyklicznie. Następna już na wiosnę!
